Niewidzialny Klasztor


Jak się modlić

Grupy modlitewnej - Przepisy dotyczące otoczenia i psychologii, aby dobrze się modlić.

- Myślenie o zjednoczeniu.

- Moc modlitwy uzdrowienia.

Dołącz do nas

Aby dobrze się modlić

Powinniście uwolnic serce z każdego zajęcia lub niepokoju, jaki nagromadził się w ciągu dnia. Powinniście odwrócić umysł od myśli na temat wydarzeń przeszłych lub tych, które będą w przyszłości.

Jeśli to możliwe, znajdźcie miejsce spokojne, daleko od hałasu, który wpływa na zmysły i rozprasza umysł w medytacji. Gdy je znajdziecie, przyzwyczajajcie ciało do modlitwy w tym samym czasie, co zrekompensuje złe nawyki.

Teraz, rrozpoczynając modlitwę medytuj ofiarę Jezusa i istotę Jego serca, którym jest płomień, który ogrzewa twoje serce.

Wznoś błagania w swoich potrzebach i potrzebach braci.
Otwórz serce na miłość Boga.
Chwal Go psalmami.
Dziękuj, wreszcie, za otrzymane nieskończone łaski.
Jezus żywy jest obok ciebie, słuchając cię, wzmacniając cię i zapraszając do naśladowania Go. A ty, modląc się i słuchając, nie będziesz rozczarowany, gdy otrzymasz odpowiedź w postaci niezliczonych łask.

Jezus jest miłością. Jeśli kochacie, wejdziecie w komunie z Nim na miarę, jak kochacie. Dusza, która miłuje i którą Miłość wprowadziła w domu, w którym przebywa Miłość sama, może z Nim rozmawiać. Modlitwa jest taką rozmową i Jezus ni eopiera się miłości w tej kwestii. „Spełnia wolę tych, którzy pełnią Jego wolę”, mówi psalmista.

Myślenie o jedności
Myślenie o jedności z Bogiem, poprzez modlitwę, mogłoby być bluźnierczą śmiałością czy obrazą majestatu Bożego, jednak, jeśli nieskończone miłosierdzie rczyło udzielić tego niepowtarzanego prezentu, cieszcie się.

Gdy dusza wstępuje w komunię z Ojcem i Synem przez Ducha Świętego, dusza jest dyspozycyjna, aby być w pozycji przyjmowania sensu Bożej transcendencji. Wobec nieskończoności, dusza czuje się wyjątkowo słaba i bezbronna. Pozostaje tylko unicestwienie przez majestat i świętość Boga, dać jej poznać jej nicośc. I płacze jak Piotre: „Odejdź ode mnie, Panie, gdyż jestem człowiek grzeszny”.

W świetle Boga, dusza sama widzi ciemność i ubóstwo, ma silne poczucie pokazania Mu pustych rąk, podczas gdy przed oczami widzi i przeżywa przeszłość, cięzkie grzechy niewierności, oporu względem Miłości.
Przed obecnością Duszy trzykroć świętej odkrywa, że dar Boga jest wolny. W dziedzinie nadnaturalnej, w rzeczywistości, nie ma prawa i jest to dla niej dar, miłosierdzie Boże.

Gdy wiara została poddana próbie, gdy przeciąga się susza mizerna i bolesna w niemożności, zawsze ni emoże dominować niechęć i gorycz. Niekiedy, w istocie, jest obok, gdy Bóg karci lub pozostawia w takim stanie.

Gdy zatem światło, od czasu do czasu, rozświetla ciemności, wydaje się całkiem naturalne, że Bóg daje podobne pocieszenie. W chrześcijaństwie wszystko jest dawane w sposób dobrowolny i wszystko pochodzi z góry!
Nie jesteśmy jeszcze w stanie stwierdzić, że oznacza to „dar Boga!”.

Ale gdy otworzycie się na Boga, ocenicie, że otacza was działanie Boga, że Bóg komunikuje się i nie zostaniecie zawładnięci przez nieskończoną miłość!
Instynktownym ruchem duszy zatem będzie dotknięcie Boga, uchwycenie Go, ale jeszcze raz uczymy się, że nie możemy dosięgnąć Boga w Jego intymności. Bóg wymyka się. Tylko wtedy, gdy chce, jest w duszy, zgodnie z Jego pragnieniem.
Nie ma żadnego sposobu, poprzez który dusza mogłaby nabyć większej intensywności sensu nadzwyczajnej wielkości Boga... „Jeśli znałbyś dar Boga!”...

Wreszcie, a może nade wszystko, mamy przekonanie, że wzniesienie się duchowe dopełnia się tylko przez Jezusa, w Nim i z Nim dusza może iść dalej. Jezus przemienił wszystko, podniósł do poziomu życia Bozego. Boży Mistrz odniósł tę niezwykłą łaskę, odnosi się do niej i poprzez nią komunikuje.